Close
Close

Brak produktów w koszyku.

Pierwszy rodzinny wypad pod namiot

Pierwszy rodzinny wypad pod namiot

Do wyjazdu pod namiot byłam już namawiana bardzo długo. Jednakże wyszło spontanicznie. Nie sądziłam, że będzie tak fajnie! Chłopcy byli zachwyceni, szczególnie Oliś. Rozbiliśmy namiot w połowie dnia, a on już nie chciał z niego wychodzić. Kazał nam być cicho bo on już próbuje zasnąć na całą noc ;)

Dzieci są naprawdę niesamowite, myślę, że gdyby nie chłopaki to nie zdecydowałabym się na taki rodzaj spędzania czasu. W końcu zawsze twierdziłam, że po co jechać tam gdzie ma się gorzej niż w domu :)

Także po prostu do wyjazdu pod namiot to ja musiałam dorosnąć! To była taka niesamowita przygoda, że chłopaki nie chcieli wracać do domu.

Była pyszna kiełbaska z grilla, trzy kroki do wody, leżenie plackiem na plaży, leżenie na leżaku, czytanie książki, a w nocy oglądanie spadających gwiazd. Widziałam nawet dwie! Zawsze proszę o zdrowie i szczęście gdy widzę takie gwiazdy, to coś niesamowitego, że są one tak daleko od nas.

Cieszę się, że mam tak wspaniałych i niesamowitych przyjaciół, którzy wyciągneli nas w weekend z domu. Dzięki takim chwilom lato będzie pełne wspomnień. A te zdjęcia tutaj zostawiam na długą pamiątkę.

Close