Ostatnio jestem strasznie przemęczona, jak o czymś myślę, to to mówię – zamiast powiedzieć to co chciałam (wiem, skomplikowane). Tatko Buuby się cieszy, bo mówi, że wszystkie moje grzeszne myśli wyłażą na wierzch i nie będę w stanie go okłamać;). A ja się śmieje, że organizm mój jest tak skupiony na produkcji mleka, że na czymś innym już nie jest w stanie się skupić. Ciężko rano wstać i wieczorem też jest ciężko posiedzieć. Zapominam o błahych sprawach i budzę się w środku nocy razem z Bubą z myślami, o matko, tego i tego zapomniałam!
Ale nie o tym miałam pisać, jak Bubuś był w brzuszku i przygotowywaliśmy wyprawkę to dostaliśmy w prezencie fotelik samochodowy ferrari, piękny, czerwony, nówka sztuka. Ale nie obyłoby się bez żadnego ‘ale’. Okazało się że ferrari ma jedną gwiazdkę w crashtestach, co skutecznie mi przy każdym spotkaniu, wbijała do głowy Matka Makówkowa. No i ferrari poszedł w odstawkę i przyszła pora na maxi cosi. Nie dość że 5 gwiazdek to pasuje jeszcze do wózka quinny. Ale dziś znowu nie o tym. Obydwa foteliki mają wkładkę niemowlęcą i obydwa foteliki są od 0 do 18msca życia małego człowieczka, więc tam gdzie jest głowa maluszka miejsca jest więcej. Zauważyłam, że maxi cosi jest wygodniejszy dla Buby, ale tak jak w ferrari, na zakrętach jego główka lata na boki. Równolegle z każdym zakrętem. I chciałabym wręczyć Oskara temu, kto wymyślił tę poduszkę z dzisiejszych zdjęć. Jest fenomenalna i jest to dobre rozwiązanie podczas spaceru w gondolce, czy podczas jazdy samochodem w foteliku.
Wybaczcie jeśli to co napisałam jest niespójne, ale to ta ekhm produkcja mleka:P Ale chciałam wszystko szybko przekazać mamom co już szykują wyprawki, a znam takich kilka;)
body – C&A prezent Ciocia Marta:*
poduszka – lamillou angel`s wings
literka – fintyfluszki
gondolka od wózka quinny speedi