Niejednokrotnie przewracamy oczami, patrząc na „przewrażliwione mamuśki”, które chuchają na swoje dzieci, na nic im nie pozwalają i latają za nimi jak szalone. Jednak nie oznacza to, że naszym pociechom życzymy źle. Oczywiście, że kochamy je najmocniej na świecie, ale pozwalamy im czasem na trochę luzu. Żeby je wspierać. Żeby pobudzać kreatywność. Żeby uczyć przysłowiowego „życia”.
Jednak istnieją takie rzeczy, na które każdy – nawet ten „wyluzowany” – rodzic powinien zwrócić uwagę. Chwila nieuwagi i nieszczęście gwarantowane.
Oto CZTERY NIEPOZORNE RZECZY, KTÓRE MOGĄ ZABIĆ TWOJE DZIECKO!
PŁYNY DO KĄPIELI, OLEJKI, NASZE KOSMETYKI
Wiemy, że Domestos, kapsułki do zmywarki i żrące substancje trzeba chować jak najgłębiej, ale jak to jest z naszymi kosmetykami? PAMIĘTAJ! Kosmetyki, które zawierają olejki mineralne są ŚMIERTELNE, jeśli dostaną się do płuc. Jeżeli masz młodsze, mniej świadome niebezpieczeństwa dziecko, spróbuj postawić się w jego sytuacji. Przecież kosmetyki pielęgnacyjne zazwyczaj mają piękny kolor i zapach, co może zachęcić do konsumpcji! Uważaj na to.
BALONY
Pewnie sceptycznie unosisz brwi i myślisz, że każde dziecko uwielbia zabawę balonikami. Co ta Buuba plecie 😉. Jasne, chłopaki też kochają baloniki, a i ja mam super wspomnienia z dzieciństwa z tymi napompowanymi kuleczkami. Jednak, rodzicu – musisz pamiętać, kontrola to podstawa. Fragmenty pękniętych, kolorowych balonów mogą zachęcić małe dzieci do żucia czy gryzienia. Śliski materiał z łatwością może wpaść do gardła i… zablokować drogi oddechowe. Nie zostawiaj malucha samego nawet z nadmuchanym balonem, a jeśli pęknie to uważnie zbierz skrawki i wyrzuć je jak najdalej!
BATERIE
Małe, okrągłe i znajdujące się w ulubionych zabawkach malucha. Baterie. Pamiętaj, że są łatwe do przełknięcia bądź wsadzenia do nosa czy ucha. Czy wiesz, że mała, niepozorna bateria może spowodować krwotok lub poparzenie? Trzymaj je poza zasięgiem dziecka, a jeśli dojdzie do nieszczęsnego wypadku połknięcia, niezwłocznie zawieź maluszka na pogotowie. Jednak lepiej zapobiegać niż ratować. Dopilnuj, aby baterie w zabawkach, pilotach i sprzętach domowych były niedostępne. Natomiast leżące luzem na stoliku są absolutnie niedopuszczalne.
TOREBKA… PRZYJACIÓŁKI
Brzmi zabawnie, prawda? Przyjaciółka, ukochana „ciocia” naszych dzieci, w żadnym wypadku nie czyha na ich życie! Jednak zawartość jej torebki może być problemem. Po pierwsze jest dla malucha atrakcją. Jednak jeśli swoją ciekawość zaspokoi, znajdując w niej leki, ostry pilnik czy zapałki, może stać mu się krzywda. A Ty jesteś tylko człowiekiem – parząc kawę czy słuchając zwierzeń koleżanki, możesz się zagapić. Dopilnuj zawczasu, aby torebki gości były niedostępne dla dzieci.
Ten wpis nie ma na celu cię przestraszyć ani urazić. Sama jestem matką, więc wiem, ile rzeczy „umyka” w codziennym rozgardiaszu. Jednak zdrowie i życie naszych maluchów powinno być dla nas absolutnym priorytetem, więc przy pozornie nieistotnych rzeczach musimy włączyć największą czujność.
Fot.: Maciej Giedrojć Juraha, 5 urodziny bloga buuba