Powiem tyle, że Bubuś nie przepada za imprezami i całym tym zgiełkiem, tyle razy nas ‘prosił’ byśmy jechali do domu, że się wcześniej urwaliśmy. Chciałby wisieć non stop na cycusiu, bo czuł się bezpiecznie. Trochę spał, troszkę marudził. Tak jak wszystkie dzieci, rozkręcił się dopiero na koniec. Zaczął gugać, gdzie my już do domu zebrani. Pomimo tego, że jeździmy w wiele miejsc, najlepiej mu w domu, gdy tylko zobaczył swój pokoik zaczął uśmiechać się od ucha do ucha.
Różowy torcik:
Biszkopt: 4 jajka, 1szkl mąki, 1szkl cukru, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 2 łyżki kakao.
Ubijamy pianę z białek, żółtka miksujemy z cukrem, wszystko razem łączymy i 180st C przez 35 min. Po ostygnięciu nasączamy kawą lub herbatą.
Krem: 2 większe kubeczki śmietanki 30%, 1 szkl cukru pudru, różowy barwnik w proszku (dodałam tylko odrobinę, chciałam lekki róż, a wyszło jak widać). Śmietanę ubijamy, dodajemy resztę składników.
Niebieskie babeczki:
Muffiny: 1 jajko, 1 szkl mleka, 1/3 szkl oleju (skł mokre), 1 i ¾ szkl mąki, 1szkl cukru pudru, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 2 łyżki kakao (skł suche). Przepis na 12 babek.
Składniki suche i mokre mieszamy łyżką (nie używamy miksera!) w oddzielnych miskach, następnie je łączymy, dodałam na koniec posiekaną gorzką czekoladę. Piec 180st C przez 20minut.
Krem: serek typu philadelphia, pól kostki masła, ¾ szkl cukru pudru, barwnik niebieski (za dużo mi się posypało..)
Na koniec, nie polecam robić takich kremowych ciast w 35st, podczas zdobienia babeczek wszystko płynęło
Na poczatku Buuba ubrany był
spodenki – reserved
koszula – prezent
szelki – H&M
Szelki nałożone tylko do zdjęcia, gdyż stwierdziłam w międzyczasie, że dla takiego małego Bubka klamra z tyłu będzie się wpijała w plecki. Dla Kinii Buuba zprezentował rowerek biegowy