Close
Close

Brak produktów w koszyku.

Rodzinna łazienka – jak po latach się sprawdza mój pomysł na nią

Rodzinna łazienka – jak po latach się sprawdza mój pomysł na nią

Ile razy nie pojawi się na zdjęciach, zawsze wzbudza zachwyt. Nasza łazienka. Ile mieliśmy przebojów z realizacją mojego marzenia wiem tylko ja. Od wykonawców, poprzez cegiełkę z gipsu – którą zapierałam się rękami i nogami, że położę pod prysznicem. Jednakże stawiając na swoim udało mi się spełnić moje kąpielowe marzenie. Dziś po latach – ona jest taka jak bym chciała żeby była (no prawie;)). Proszę Państwa oto moja wymarzona łazienka:

Piszę ten post dokładnie teraz, bo mam wiele przemyśleń. Łazienkę udało mi się zaprojektować w głowie, bez niczyjej pomocy. Chciałabym by była estetyczna, wpasowująca się w pinterestowe trendy, oraz jasna przestronna i przede wszystkim użytkowo – wygodna. Dziś wiem jakie popełniłam błędy i które rzeczy zrobiłabym całkowicie inaczej. Dlatego ten post piszę dopiero dziś. Gdybym napisała go bezpośrednio po zakończeniu łazienki – piałabym z zachwytu. A dziś jest troszeczkę inaczej. Wizualnie nadal mi się podoba – użytkowo już jest trochę inaczej.

Jakie popełniłam błędy użytkowe?

Kibelek – dziś stanowi epicentrum łazienki, schowałabym go w bardziej intymnym miejscu. Czytaj: jak ktoś wchodzi do łazienki zastaje Cię jak króla na tronie. Kibelek jest w samym centrum łazienki. Wygląda to ładnie, jednakże to nie jest intymne.

Prysznic – brakuje w nich szklanych drzwi, zimą dupka marznie, gdyż w domu jest chłodniej. Cegiełka pod prysznicem zdaje egzamin, jednakże przy samym dole, przy płytkach gdzie zbiera się najwięcej wody wyszła nam pleśń. Muszę coś z tym zrobić. (może coś podpowiecie?) W sumie po 5 latach użytkowania na źle zabezpieczonych płytkach też by wyszła, dokładniej na fudze. Ale to już zależy chyba od fachowców.

Lustro – pięknie wygląda, ale podczas mycia zębów jest zawsze zachlapane, nie wiem czy powieszenie innego rozwiązałoby problem. Wizualnie wyglada to pięknie, użytkowo niezbyt.

Dziś nie szłabym w ceglane historie, tylko może marmurowe…? Zostawiłabym taką wannę – kocham ją! Mimo, że jak ją wstawiałam było dużo osób, które mówiło, że przy dzieciach nie zda egzaminu. Bo nie można nic postawić. My tuż obok mamy szafkę, która spełnia te funkcje :)

Zostawiam Was ze zdjęciami, dajcie znać co myślicie o naszej łazience! Buziaki!

Na powyższym zdjęciu zsyp na ubranie, nie jest widoczny od wejścia. Dopiero po naciśnięciu się otwiera. Ubrania spadają do pomieszczenia poniżej, które pełni funkcję pralni i kotłowni.

Jak widzicie w łazience oświetlenia brak ;) to jest jakieś moje fatum w tym domu :D

Close