Jak wyobrażasz sobie koniec świata? Czy myślałaś kiedyś o tym? Proszę zamknij teraz oczy i wyobraź sobie to wszystko… Na pewno myślisz o apokaliptycznych historiach, które są temu przypisywane, o jednej wielkiej stracie, stracie wszystkiego, na które całe swoje życie pracowałaś… a teraz STOP. Zadaje jeszcze raz Ci to pytanie, ale już z punktu widzenia dziecka. Wiesz czym jest koniec świata dla dziecka? Koniec świata dla dziecka, to strata ukochanej osoby.
Ja koniec świata przypisuję czemukolwiek innemu. Zaraz dowiesz się co to jest, lecz najpierw wyobraź sobie dziecko, małe dziecko.
Malutka dziewczynka, kilkuletnia, która budzi się pewnego dnia i dowiaduję się, że każdy kolejny dzień już będzie całkiem inny, już nie będzie taki jak do tej pory. Nie rozumie tych słów, są za trudne, biegnie jak codzień z rana do kuchni, by przywitać się ze swoją mamą, jednak jej tam nie ma… Stos pytań, na które nikt nie da rady odpowiedzieć, tylko dziwnie jej się przygląda. Stos pytań, na które ona sama nie zna odpowiedzi, tylko się denerwuje, że nikt nie może jej powiedzieć gdzie jest jej mama…
A teraz wyobraź sobie, że Cię nie ma, że to jest właśnie Twój najcenniejszy Skarb – Twoje Dziecko. Pozostaje samo, bądź z ojcem, który nie oszukujmy się, ale tak naprawdę nigdy przenigdy nie zastąpi mamy. Nie porozmawia o pierwszej miesiączce, nie wytłumaczy jak użyć tuszu do rzęs, oraz nie przytuli tak mocno, gdy spotka pierwszy zawód miłosny. Bo przecież ojciec od razu wyskoczy szukać chłopaka ze strzelbą na śrut… ;)
Z tą strzelbą to trochę chciałam Cię zdystansować do tej opowieści. Na pewno wyobrażając sobie tę sytuację łzy napłynęły Ci do oczu. Nie ukrywam, że mi też, bo ja należę to tych osób, której kiedyś kończył się świat, i teraz przesadnie o siebie dbam, bo w mojej głowie wisi coś nade mną, coś takiego, co każdego dnia mi mówi, że nie mogę ich zostawić. Ich – moich dwóch chłopaków.
Przewrażliwiona jestem na swoim punkcie totalnie, i choć lekarzy boję się jak ognia, to zaciskam zęby i prę do przodu na kontrolę. Jako kobieta jestem bardziej narażona na pewne przypadłości, niż płeć odmienna… dlatego cytologia, czy badanie piersi powinny być robione minimum raz w roku, a nawet i częściej.
Odkąd posiadam dzieci jest to dla mnie normą i pamiętam jak dziś, jak poszłam na swoje pierwsze badanie piersi, pamiętam dokładnie, że czułam, że coś jest nie tak, poszłam do ginekologa.. pokazałam mu mój guz, a on po dokładnym badaniu stwierdził:
-jak się ma tyle tkanki tłuszczowej co pani…! Ah szkoda gadać, przecież to jest żebro!!!
Najpierw zbladłam, później usiadłam jak kołek, a teraz się z tego śmieje. Pan doktor dał mi do zrozumienia, że mogę sobie więcej jeść, szkoda, że to wzięłam tak mocno do mojego serduszka, gdyż do figury sprzed ciąży za cholerę już nie wrócę ;)
Stety niestety PIERSI są obiektem, które wywołują skrajne emocje, od zmysłu seksualnego, poprzez karmienie piersią, aż do nowotworów…
A Ty mamo jeśli jesteś dorosłą osobą, w swoim życiu posiadasz największy z możliwych skarb jakim są dzieci, to znaczy, że bierzesz za nie odpowiedzialność. Dlatego pamiętaj o tym, że nie możesz ich nigdy opuścić!!! Na równi ze swoimi dzieci natychmiast proszę postaw na szali i swoje zdrowie.
Natychmiast zapamiętaj aby:
- jeść zdrowo i systematycznie, minimum 5 posiłków dziennie,
- codziennie dbać o swoją aktywność fizyczną, spacer z dzieckiem to też aktywność! (nikt Cię nie wygania od razu po karnet na siłownię!)
- pić codziennie dużo wody!!!
- wyrobić w sobie nawyk regularnego snu!! (ja wiem, że dzieci dały w dzień popalić i nie masz chwili dla siebie, ale musisz nad tym popracować!!!)
- regularnie się badać!!!
Nie każda z nas ma możliwości by regularnie chodzić do lekarza… Może masz upartą mamę/ciocię, której nie da się wygonić w sidły mammograficznego gabinetu? Może sama masz sporo pracy, dom, dzieci na głowie, w sumie jak każda z nas… Może wstydzisz się pierwszej wizyty i nie chcesz być potraktowana tak jak ja…
Dlatego myśl odpowiedzialnie i zerknij mocno na to, o czym Ci zaraz napiszę.
Chciałabym Ci przedstawić kogoś, kogoś, kto ostatnio był ze mną bardzo blisko. To jest BRASTER.
Braster jest innowacyjnym urządzeniem, które pozwala nam na samokontrolę piersi w domu. Pomoże Ci on w systematycznym badaniu piersi i wczesnym wykryciu jakichkolwiek zmian w nich. Comiesięczne badanie Brasterem idealnie uzupełni Twoje wizyty lekarskie i zadba o Twoje zdrowie. Czy wiesz, że zmiany wykryte bardzo wcześnie są dużą, bardzo dużą szansą dla Ciebie? Dlatego comiesięczne badanie piersi jest mega ważne.
Nie tylko dla Ciebie, ale i dla Twoich bliskich. Możesz polecić Braster swojej mamie, którą kochasz, cioci, babci, czy innej bliskiej Ci kobietce, na której Ci bardzo zależy. Możesz szepnąć słówko mężowi, co byś chciała dostać na gwiazdkę, jako ojciec Twoich dzieci na pewno nie wyobraża sobie bez Ciebie życia. Możesz szepnąć mężom swoich przyjaciółek ;) i wszystkim osobom, na których Ci zależy!
Jesteśmy kobietami, i samo już to słowo, to dla mnie wielka odpowiedzialność. Dlatego na tym blogu powtarzam Ci po stokroć: DBAJ O SIEBIE MAMO!!!
Około 15 minut co miesiąc może zaważyć na Twojej przyszłości, dlatego zobacz ten film, a to co dalej zrobisz zależy tylko i wyłącznie od Ciebie…
Wszystkie informacje na temat Brastera możesz przeczytać TUTAJ. Naprawdę warto, bo wartości Twojego życia przecież nie da się przeliczyć na żadne skarby tego świata…
Również aby być na bieżąco kliknij ‘Lubię to’ TUTAJ!