Decyzja o trzecim dziecku, nie jest łatwą decyzją. Kiedy się na nie zdecydować? Kiedy zdecydować się na trzecie dziecko? Tego sama nie wiem i niestety nie jestem mistrzem w tej dziedzinie. Mam tylko dwójkę, bądź aż dwójkę i zawsze podziwiam mamy z całego serca, które mają więcej dzieci niż ja.
Nie wiem dlaczego, ale decyzję do posiadania trzeciego dziecka, porównuję do tej, kiedy decydujesz się na pierwsze dziecko. Wiesz, że już nigdy nic nie będzie tak samo, że będziesz musiała specjalnie przystosować dom do potomstwa. Dom!? Nie tylko dom! A nawet też samochód. Potencjalną zwierzynę, swoją sypialnię i pozostałe pomieszczenia.
Naprawdę nie wiem czy kiedyś zdecyduję się na większą ilość potomstwa, i coś czuję, że ten wpis będzie na zasadzie wiem, ale nie wiem…
Właśnie po raz dziesiąty wstałam z krzesła do chłopaków, bo się psytulali. Ale ten starszy przecież nie wie, że to może wkurzać młodszego braciszka. A czy starszy będzie wiedział, że noworodka nie można tak mocno psytulać?
Zaczynam więc wyliczać, co mnie powstrzymuje przed tą decyzją…:
KOMFORT
Mam już ten komfort, że chłopaki zaraz wyrosną z pieluszek, są coraz bardziej samodzielni i potrafią razem się bawić. Nikogo również nie muszę już karmić, chyba że robię to dla przyjemności (nie trzeba zmieniać im później ubranek), albo gdy chorują. Mam ten komfort również, że jedno chodzi do przedszkola, drugie do żłobka i z pełną premedytacją mam czas dla siebie i swojej pracy.
BEZPIECZEŃSTWO
Tak jak masz pierwszego swojego dzidziusia i chodzisz przewrażliwiona, panikujesz, czy nie dostanie zapalenia płuc od kataru, oraz czy przypadkiem nie jest mu za zimno/ za gorąco, nie jest głodne/niewyspane; tak przy drugim masz już większy luz, masz doświadczenie… To przy trzecim będziesz obawiać się tej dwójki. Czy za mocno nie przytulą, czy nie rzucą klockiem w główkę, oraz czy nie ukochają na śmierć.
RÓŻNICA WIEKU
To jest chyba punkt, o którym można by pisać w nieskończoność. Zdecyduję się teraz – za wcześnie. Będzie ciężko, źle, niewygodnie, będzie baby blues i trzecia osóbka, która tak samo jak obecna dwójka potrzebuje uwagi i miłości. Urodzi się za późno – będziesz zamartwiała się nocami, czy zbytnio nie będzie odstawała od obecnej dwójki, czy za rok nie będziesz musiała mu stworzyć (4!) kompana do zabawy. Patrzysz na dwójkę, która jest zżyta, bo dzieli ich tylko rok, a trzecie jest na osobności… nie mają wspólnego języka.
Jak widzisz każda opcja ma swoje minusy.
WAKACJE
Zawsze myślałam, że będziemy mieć jedno dziecko i z nim zwiedzimy trochę świata. Los sprawił, że mam dwójkę, także każdy rodzic może wziąć po jednym pod pachę. Trzecie dziecko opóźni marzenie o wspólnej rodzinnej zagranicznej wycieczce, oraz sprawi, że to będzie bardzo ciężki orzech do zgryzienia w przyszłości…
PŁEĆ
I tak jak każdy życzy mi dziewczynki… to nie twierdzę, że bardzo mocno się nie ucieszę na wieść o tym, ale jednakże najważniejsze jest zdrowie. Macierzyństwo pokazało mi, że chłopaki też są bardzo fajne! I najwyżej będę miała drużynę piłkarską w domu.
Niestety nie opędzę się od komentarzy ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy, jak wyrządzają każdej ciężarnej krzywdę, negując płeć dzidziusia w brzuszku.
OGRANIZACJA -AUTO
Posiadaliśmy takie trzydrzwiowe, koszmar! Nawet przed porodem Kubinki, nie przyszło mi przez myśl, że wypadałoby się takiego pozbyć i wymienić na czterodrzwiowe. Zrobiliśmy to dopiero przy drugim dziecku. Gdy po CC wciskałam pierwszego do tyłu, i drugiego z przodu.
Przy trzecim dziecku nie ma co się zastanawiać, trzeba już kupić rodzinnego vana! Albo pozostaje opcja wciśnięcia dupki między dwa foteliki z tyłu, a fotelik z noworodkiem wrzucić na przód.
JA NAPRAWDĘ SERIO NIE WIEM CO BĘDZIE, KIEDY I JAK, wiem tylko jedno, nie zamknęłam jeszcze fabryki ;) Tym postem chciałabym się dowiedzieć jak to jest u Was, czy posiadacie dwójkę dzieci i zastanawiacie się nad trzecim? A może macie trójkę i więcej? Polecacie? ;)
ich pierwsze wspólne zabawy <3
Mały Buba – jedno z pierwszych zdjęć z początków bloga
Moja druga ciąża i stan – wyglądam jakbym trochę więcej zjadła… o.O
Oli – największa niespodzianka mojego życia :)