Jest po 23, rodzice podtrzymują powieki na zapałki, a one nadal skaczą. Mają energię, słoneczną chyba, bo są już dawno po kolacji, i ani nie myślą spać…
Znasz to?
My z Tatkiem doskonale.
Każdego dnia pracuję nad tym i już jest coraz lepiej, już ‘nie zaliczają’ północy, udaje nam się czasem, że zasną po 21 i jesteśmy wniebowzięci!
Jednak to długa i mozolna praca, zobaczcie jakie punkty dla Was zanotowałam, jakie najczęściej popełniają rodzice maluszków, które kładą się spać dopiero w środku nocy.
- Brak regularności – codziennie powtarzasz sobie, że tym razem kładziesz się z nimi o 19:30 i koniec. Każdego dnia jednak plan bierze w łeb, bo jest lato i dzieci chcą pobyć dłużej na podwórku, bo dłużej jest jasno, bo jeszcze musisz wstawić pranie, zmywanie, i zetrzeć podłogi, a wiesz, że jeżeli z nimi się położysz to już możesz nie wstać (w sensie zaśniesz).
- Brak codziennych rytuałów – codziennie przed spaniem Twoje dziecko powinno odczuć to, że zaraz pójdzie spać. Codzienny rytuał może być kąpielą, myciem ząbków, zakładaniem piżamki, czytaniem książeczki, głaskaniem, czymkolwiek – tylko musi to być codziennie powtarzane jak mantra.
- Wyskokowe zabawy przed snem – przynajmniej na godzinę przed snem niech nie przyjdą nam do głowy zabawy w berka, podskakiwania na trampolinie i wszystkie inne zabawy, które przyspieszą dziecku puls. Im bliżej snu, tym powinno być bardziej wyciszone.
- W ciągu dnia nie wyczerpali swoich wszystkich baterii – dziecko ma o tyle dobrze, że w przeciwieństwie do nas – staruszków, należy mu się drzemka w ciągu dnia. Naładuje swoje baterie i może hasać do wieczora. Takie dziecko jeśli nie zużyje swojej energii i będzie ją tłumiło – na przykład podczas oglądania bajeczek, na pewno nie zaśnie dosyć szybko. Starajcie się spędzić jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu i w ruchu w ciągu dnia.
- Jest głodne przed snem – może ‘głodne’ to zbyt mocne słowo, ale niezbyt delikatnie mówiąc nie jest ‘napchane’. Jeśli nie chcesz żeby Twoje dzieci się przebudzały w nocy i jeśli chcesz by sen je szybko wieczorem znużył, nakarm je porządnie przed snem. U nas doskonale sprawdza się butelka mleka.
Wiem, że to tylko pięć krótkich zasad, a może Ty masz jeszcze jakieś sprawdzone i chcesz się nimi z nami podzielić? Chętnie wysłucham i dodam, że my pracujemy nadal. Progres jest, a pamiętaj że wieczór podsyca ogień w małżeństwie i daje czas, który w ciągu dnia poświęcany jest dzieciom. Więc każde wieczorne męki są warte tych korzyści :)
A na zdjęciach jeden z naszych aktywnych dni, i rowerki KIDO(klik) w akcji.
Kido to rowerki biegowe, które chłopaki testują już od dłuższego czasu.
3 latek radzi sobie doskonale, oczywiście na początku musiałam mu wytłumaczyć, że ma się odpychać nóżkami, a później podnieść je do góry. Załapał w MIG!
2 latek (niespełna, bo jeszcze dwa miesiące) oczywiście potrzebuje jeszcze naszej pomocy, co nie znaczy, że nie sprawia mu to frajdy :)
Rowerki mają grube pompowane opony i mkną jak szalone! Znajdziesz je TUTAJ, z różnymi akcesoriami, kaskami, a nawet koszyczkiem na kierownicę!