Jakub. Od chwil lat trzy.
Dialogi z życia wzięte:
-Bubciu jedziemy do przedszkola, nakładaj buciki
-Nieeee mamo, do galeliiii!!!!!
-Kubuś idziemy na spacerek, ubieraj się!
-Nie! Do galelii!!!
-Kubi jedziemy do babci, chodź!
-Do galelii?!?
Ma trzy latka, a już nie chce szarej marynarki tylko czarną (moja babcia mówiła, żebym tego nie pisała w tych internetach i komputerach, bo to wstyd, że dziecko już wie jakie są trendy). Ma trzy latka, a krzyczy, że to Tato powinien kierować brum brum. Ma trzy latka i krzyczy, że chce jechać na ten parking na dół, a nie na gólę. Ma trzy latka i wie, które zabawki są jego. Co rusz słyszymy: nie Oli! to moje! to Buby!!! Ma trzy latka i kocha nad życie rodziców i serio braciszka też. Pozwolił mu zdmuchnąć świeczki i zajadać się torcikiem.
Naprawdę kocham go nad życie, wskoczę w każdy ogień, obronię przed każdym złem i rozpieszczam. Znasz to słowo? Oooo tak, czasem odbija mi się to w kościach, ale jakoś tak nie potrafię inaczej… Serce nie wybiera. Miłość nie wybiera.
Główna impreza planowana jest tydzień później, ale już wiem, że organizacyjnie się nie wyrobię, jeśli nie wybierzemy innego terminu to będzie klops. Dlatego na wszelki wypadek z Tatkiem zrobiliśmy mu małe rodzinne urodzinki w jego dniu. Wiedział, że to wyjątkowy czas, opowiadał jak mu dzieci w przedszkolu śpiewały nech ziyje ziyje nam, pokazywał na paluszkach ile lat kończy i nawet pan kasjer w biedronce życzył mu wszystkiego naj, kiedy kupowaliśmy cukierki przed pójściem do przedszkola. Dzień urodzin to coś magicznego. Sama uwielbiam je celebrować, więc mam nadzieję że i tym zarażę moich chłopaków. A torcik z galelii. Śmietanowy, mega niezdrowy i przepyszny!!!