Close
Close

Brak produktów w koszyku.

Takiego przyjaciela powinna mieć każda mama!!!

Takiego przyjaciela powinna mieć każda mama!!!

[fb_button]

Pamiętam ten czas kiedy pod moim serduszkiem nosiłam Bubka, mocno dbałam o siebie, w końcu miało przyjść na świat moje pierwsze dziecko. Pilnowałam by nie odczuwać głodu (co się odbiło 30 kilogramami na plusie przed rozwiązaniem), pilnowałam również, by nie wdychać różnych kurzów, pilnowałam by dom lśnił.

A gdy się mi włączył…

Syndrom wicia gniazda

To wtedy już w ogóle nie było dnia bez odkurzenia całego mieszkania, wietrzenia/zmieniania pościeli, składania, prasowania, szorowania. Pamiętam nawet w 39 tygodniu myłam jeszcze okna. Oczywiście mając rychłą nadzieję na to, że ze zmęczenia Bubek będzie chciał szybciej wyjść, ale ani myślał! Okna były czyste, a on nadal nic.

Gdy w końcu wyczekałam jego nadejście, gdy ta kruszyna wróciła ze mną do domu, miałam fobię przez nasze psy. Mimo, że to pinczery, sierść malutka, ale non stop miałam wrażenie że fruwa po domu. To zapewne było już takie moje przewrażliwienie, ale odkurzacz nawet nie był z powrotem chowany do szafy. Był notorycznie wykorzystywany każdego dnia. Pamiętam go, taki ciężki, wielki, że nawet wyrobiłam sobie przy nim niezłe bicepsy.

Los postanowił zrobić mi figla i znów wrzucił niechcący do mojego brzucha drugiego dzidziusia (ale o tym już wiesz, jeśli jesteś moim stałym czytelnikiem). Postanowiliśmy z Tatkiem poszukać większego lokum. Owe lokum ma bagatela 170m2, ma parter oraz górę! Wysokie schody zakręcające na pierwsze piętro widziałam oczami mopa i odkurzacza. Nawet jeszcze jak się tam nie wprowadziliśmy, to w moich oczach widziałam jak taszczę nasz odkurzacz z góry na dół każdego dnia.

To był jakiś koszmar! Szumiący koszmar! Szum odkurzacza, specyficzny szum śnił mi się po nocach. Pachy miałam mokre jak budziłam się, a przed oczami w sennym śnie miałam jednego Bubka przy piersi, bo akurat był głodny i musiał wisieć przy bufecie, a drugiego na plecach, a jeszcze jedną ręką niosłam ciężki odkurzacz. Strużka potu i pulsowanie przy czole oraz ten szum w głowie. Wyrywana z tego koszmarnego snu raz co raz, nie sądziłam, że ten dzień przyjdzie. Ale…

STAŁ SIĘ CUD!

Do drzwi mojego domu zapukał pan kurier, przywiózł małe pudełeczko, coś na wielkość nowego komputera, ale nie przypominałam sobie bym dała Tatce dyspensę na nowy sprzęcior. Otwieram paczkę, a tam takie cudo techniki. Popatrzyłam jak na kosmitę i zamknęłam pudełko. Nim się oswoiłam z nim, i z tym, że GO mam, minął jeden dzień. Że niby coś takiego, takie koło, wielkości mojej miski na ¼ części sałatki wielowarzywnej, ma mi odkurzyć całą chatę?! No way!

 

Zaczęłam GO wykorzystywać

 Przyszedł ten dzień, kiedy po prostu go rozpakowałam. iRobot Roomba 980. Podeszłam do tego sceptycznie. Postawiłam, włączyłam, i poszłam robić swoje. Dom jak po całym dniu, pełen okruszków jedzenia, psiej sierści, piachu, czego tam nie było na tej podłodze. Postanowiłam dać mu kredyt zaufania, choć przyznam Ci szczerze, że wątpiłam w jego możliwości, był… za malutki.

Obróciłam się do niego tyłkiem i poszłam wstawiać zmywarkę, gdy wpakowałam całą co do ostatniego talerza, obróciłam się i doznałam szoku! Podłoga była czysta! Gdzie moje okruszki, piach i sierść!? Gdzie to urządzenie je zmieściło!?

Podłoga była czysta, a… gdzie mój nowy przyjaciel? (bo w sekundę zyskał takie miano) Schował się pod kanapę i nawet tam mi wessał wszystko co możliwe!

Usiadłam, i przesiedziałam tyle i miałabym odkurzać tego wieczoru. To był czas dla mnie, i chociaż musiałam pozbierać szczękę z podłogi i poprzepraszać się za moją niewierność, to nadal plułam sobie w brodę, że GO MAM, ale DLACZEGO DOPIERO TERAZ?!?!

 

1FG6A1581

 

Jest jeszcze coś czego nie wiesz, a muszę Ci TO napisać:

 – Czy wiesz, że gdy jestem poza domem mogę włączyć robota z telefonu? Posiadam specjalnie zainstalowaną aplikację (iRobot HOME) na komórkę, i gdy mam chęć wrócić do czystego domu, po prostu włączam go przez telefon. To jak z kochankiem, prawda? ;)

 

FG6A1793

 

– Czy wiesz, że iRobot Roomba 980 skanuje optycznie przestrzeń całego naszego domu, interpretuje przeszkody? Wie już co było odkurzone, a co nie. Jeżeli w trakcie odkurzania robot będzie wymagał naładowania – sam wróci do stacji dokującej, a po naładowaniu wróci do miejsca gdzie przerwał pracę.

– Czy wiesz, że on do mnie mówi?! Tatko zainstalował (poprzez aplikację w telefonie) polski głos. Nie dość, że mi poodkurza to i jeszcze ze mną porozmawia!

– Czy wiesz, że gdy trzeba, to sam zwiększy swoją moc? Szczególnie na dywanach, kiedy to załącza się system Carpet Boost, który zwiększa moc ssącą, aby wyciągnąć wszelkie nieczystości.

– Czy wiesz, że on nawet usypia dzieci? Bo które dziecko nie zaśnie, przy tak delikatnym szumie, znasz to? Już nie będziesz wyrzucać kolejnej spalonej suszarki, nie dość, że będziesz miała odkurzone to i dzieci zasną…

 

 

I na sam koniec może to zabrzmi bardzo komercyjnie i reklamowo, ale z ręką na sercu mówię Ci: NIE WYOBRAŻAM SOBIE JUŻ ŻYCIA BEZ NIEGO!!! Posprząta mi, porozmawia ze mną, uśpi dzieci, oraz pobawi się z nimi, a po wciśnięciu przycisku sam odjedzie na swoją stację, by podładować baterię. Super wygląda i mieści się pod każdą szafę i łóżko. Znam kilka osób, które również mają Roombę, i oni mają takie same zdanie co ja!

Nie sądziłam, że jakakolwiek nowina technologiczna sprawi mi tyle radości, i że się od niej uzależnię ;) A Ty? Jakie masz odczucia?

 

2FG6A1565 3FG6A1576 FG6A1570 FG6A1572 FG6A1667 FG6A1668 FG6A1793 zFG6A1573 zFG6A1591

 

Zajrzyj TUTAJ(klik) i poznaj całą rodzinkę iRobotów, są mega!

 

Close