Jeszcze nigdy nie sądziłam, że coś tak banalnie prostego, może smakować na zabój. Nie sądziłam, że taki boski smak można uzyskać na bazie zielonego groszku. Ten banalny zielony groszek kojarzę z dzieciństwa. Na pewno masz taką babcię, która przed świętami przygotowuje sałatkę wielowarzywną w wiadrach(!!!). Wszystkie składniki gotowane w wielkich garnkach, łączone razem i okraszone przepysznych majonezem. Co prawda odkąd się dowiedziałam, że jednak mała łyżeczka ma zabójczą ilości kalorii to nie spożywam go tak często.
Przepis na pastę poznałam w ostatnią sobotę. Poznałam przepis i smak. Zostałam zaproszona na warsztaty kulinarne, a to co mi dały – w osobnym poście, niech ta pasta będzie takim małym przedsmakiem. I naprawdę! Polecam! Zróbcie ją w domu! Prosto, łatwo, szybko, foodgazm gwarantowany!
Pasta z zielonego groszku
450g zielonego groszku (ok 3 szklanki)
1/2 cytryny (sok plus otarta skórka)
2 ząbki czosnku
1/2 szklanki posiekanej pietruszki
1/4 szklanki oliwy z oliwek (lub oleju lnianego)
sól i pieprz do smaku.
Zagotowujemy wodę, wsypujemy zamrożony groszek i czekamy aż woda znów się zagotuje. Gotujemy 5 minut od momentu wrzenia, następnie odcedzamy groszek i przelewamy zimną wodą.
Ścieramy skórkę z wyparzonej wcześniej połowy cytryny i wyciskamy z niej sok.
Łączmy wszystkie składniki, doprawiamy i blendujemy na gładką masę.
Smacznego! :)
Przepis poznałam na warsztatach ‘Zdrowe śniadania’, które odbyły się w Studiu Kulinarnym “Atuty”(klik).
Wkrótce poznacie całą relację, oraz więcej przepisów i inspiracji!
I jak? Zrobicie pastę?