Pewien blog (kilk) zainspirował mnie do małego wyzwania, które zrobi dobrze nie tylko dla mnie, ale i dla mojej rodziny. Może 30dni nie dam rady Wam zrelacjonować, ale część na pewno. Na początek podzielę się z Wami czymś, co jest łatwe w wykonaniu i co przypomina mi beztroskie czasy mego życia;) W dodatku wszystkie składniki na pewno znajdziecie w lodówce.
Pasta jajeczna podawana dzieciom w przedszkolu, (na praktykach czasem podkradałam im kanapki z nią hihihi, przecież i tak wszystkich nie zjadały). Były niesamowicie smaczne i bardzo pożywne. I ja dziś postanowiłam nam zaserwować takie śniadanko.
Jajka są źródłem cennych protein i aminokwasów, których nasz organizm sam nie wytworzy, musimy mu je dostarczyć w raz z pożywieniem. W żółtku znajdziemy cenną lecytynę, która pomaga nam lepiej się uczyć i zwalczać stres, a ponadto dba o nasza wątrobę. Pamiętajmy jednak, że wg WHO (światowej organizacji zdrowia) nie powinniśmy spożywać więcej niż 10 jajek tygodniowo, i nie więcej niż 2 dziennie.
Przepis na moją pastę jest bardzo łatwy, możesz go również urozmaicić, dobra jest również z drobno pokrojonym ogórkiem konserwowym.
Potrzebujesz:
- 4 jajka
- 1łyżeczka musztardy
- Półtorej łyżki majonezu (może być light)
- Szczypiorek
- Przyprawy do smaku
Jajka gotujemy przez 8minut, pozostawiamy do ostygnięcia, obieramy i drobno siekamy. Wszystkie składniki łączymy i smacznego! Najzdrowiej z pełnoziarnistym pieczywem.
Mamy zdrowe, sycące gotowe śniadanko w 20minut za niewielkie pieniądze.
p.s. a jakie są Wasze przepisy na zdrowe posiłki? Może któryś z nich wykorzystam!