Przed Wami druga część moich odkryć, choć pewnie już znacie wszystkie z autopsjii
Może coś jeszcze pominęłam? :)
11. Brak czasu
Podczas ciąży – totalny jego nadmiar, po – wiadomo.
12. Sprawy fizjologiczne.
Bekanie i puszczanie ekhm wiatrów można było robić bezkarnie i zwalać winę na dzidzię w brzuszku;) również można było sobie robić dzień dziecka co drugi dzień, jeśli chodzi o mycie, i podczas stanu zaawansowanego odpuścić na jakiś czas depilację brazylijską.
13. Stan zdrowia
Zęby do leczenia i żylaki do usunięcia – to mnie czeka. Nie wspomnę tym, że włosy wypadają jak szalone
14. Sen
W ciąży jego nadmiar, teraz człowiek chodzi jak lunatyk i marzy o przespanej nocy
15. Czas
Zapomnieć można o wyjściach ze znajomymi, ciąża – szwendało się wszędzie, teraz bejbi pod pachę i to nie wszędzie pojedziesz.
16. Atrakcyjność
Mam dwadzieścia parę lat, i nie ukrywam, że kiedyś młodzi mężczyźni się za mną oglądali, teraz z wózeczkiem, nie liczę nawet na jedno spojrzenie. Dres, wózek, włosy związane chyba odpychają.
17.Finanse
Coś się tak poprzestawiało w mojej głowie, że jak już człowiek ma wychodne u męża 2 godzinki i idzie coś SOBIE kupić, to sobie jest tylko 1% kupionych rzeczy, reszta dla maluszka. No nie potrafię inaczej
18.Mądre rady
Ile to ich się słyszy teraz, jedna trafne, inne nie, ale to nasze zdanie jak wychowujemy dziecko jest najważniejsze. Przed ciążą tych rad nie było… a teraz uszy więdną
19. Kręgosłup
Teraz odczuwam dopiero, że istnieje.
20. Jelita
świeżo po porodzie, gdy coś przelewało się w brzuchu, dopiero po chwili zdawałam sobie sprawę, że to nie dziecko