Święta Bożego Narodzenia bywają trudne ze względu na… zakup prezentów. Bardzo ciężko jest wybrać odpowiedni prezent, który oczywiście będzie ładny, praktyczny, zaskakujący i na pewno się przyda. Oczywiście można pójść na łatwiznę i postawić na… skarpetki. Nie oszukujmy się jednak, że taki prezent ucieszy naszych domowników.
W tym wpisie przedstawię Wam jedną jedyną i niepowtarzalną propozycję prezentową, która będzie idealna dla każdego członka rodziny. W dodatku skrupulatnie opiszę i rozłożę na czynniki pierwsze ten produkt. A ja na takich produktach się znam, już Wam piszę dlaczego: na pewno zauważyliście, że na zębach noszę aparat ortodontyczny. Jest to aparat kosmetyczny, nie ma metalowych zamków, tylko białe. A co za tym idzie muszę bardzo przykładać uwagę do higieny mojej jamy ustnej, gdyż gdy nie umyje zębów na czas to mi żółkną ligatury. Hmmm skomplikowane? Ligatury są niewielkimi gumeczkami otaczającymi każdy zamek przyklejony do zęba. Niestety gdy one zmieniają swój kolor, mój uśmiech przybiera wtedy odcień tych gumeczek. Zamki są białe, ale niemalże przezroczyste i również zmienia się ich odcień wizualnie, gdy tylko gumki okalające nie zmienią odcień. Dlatego ja myję zęby kilka razy dziennie, i to szczoteczką soniczną!
I BINGO!
To właśnie szczoteczka – moim zdaniem – jest prezentem idealnym. Dlaczego? Jest to rzecz, z której korzystamy dziennie i to nie raz, a więcej. Jest to rzecz obowiązkowa w higienie osobistej każdego człowieka. Jest to rzecz, którą zabiera się na wyjazdy, która sprawia, że nasze zęby są odpowiednio zadbane i wyszorowane. Oczywiście, żeby nasza osoba obdarowywana była usatysfakcjonowana i zadowolona z prezentu, to nie może być byle jaka szczoteczka.
Dziś polecę Wam szczoteczkę soniczną PANASONIC EW-DC12-W
Najpierw opiszę dlaczego według mnie jest wyjątkowa, a później więcej technicznych szczegółów. Przede wszystkim jest mała lekka i poręczna, a przy tym wielkość jej główki należy do szczoteczek standardowych rozmiarów. Ma bardzo dobrą ładowarkę, na którą możemy odstawiać szczoteczkę bezpośrednio po umyciu zębów. Wszyscy moi znajomi wiedzą, że ja kocham biel i złoto, to są kolory, które teraz wszędzie królują, a szczoteczka jest właśnie w takiej tonacji. Ja jestem osobą, dla której wygląd i estetyka produktów jest bardzo ważna. Tutaj produkt w 100% się z tym pokrywa. Mimo, że kolory mogłyby wydawać się kobiece, to ten model szczoteczki pasuje w prezencie zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn.
Jeśli chodzi o mój aparat ortodontyczny, oczywiście nawet jeśli go nie masz, to ta kwestia będzie dla Ciebie ważna, szczoteczka myje zęby skutecznie, ale i bardzo delikatnie poprzez swoje drgania i odpowiednio miękkie włosie. Myślę, że to jest ważne, bo mycie zębów powinno być przyjemne i niebolesne. To są moje odczucia po użytkowaniu tej szczoteczki.
A teraz przejdźmy do bardziej technicznych kwestii, które tylko i wyłącznie Ci potwierdzą, że to jest fajny produkt:
- szczoteczka ma bardzo drobne włosie, specjalnie zaprojektowane by skutecznie czyścić kieszonki dziąsłowe
- szczoteczka ma silnik liniowy, działa zawsze z taką samą mocą, niezależnie od poziomu naładowania baterii,
- szczoteczka nie wykonuje tyle ruchów na minutę co szczoteczki konkurencyjne. Dlaczego? Dlatego, że skupia się ona na precyzji działania i właściwym kierunku ruchu, a nie na „pustych przebiegach”
- ma w sobie technologię kontroli mocy – tak jak wcześniej wspomniałam o moich odczuciach związanych z delikatnością, tak ta szczoteczka według producenta właśnie jest idealna dla osób z delikatnymi dziąsłami, czy z problemami dotyczącymi nadwrażliwości.
Rynek, w którym królują szczoteczki jest gigantyczny. Wybór jest ogromny, ciężko się zorientować czym się różnią dane szczoteczki, dlatego mam nadzieję, że pomogłam Ci w podjęciu decyzji. Szczoteczka na tle innych jest bezkonkurencyjna.
Także na pewno osoba obdarowywana takim prezentem będzie myśleć o Tobie codziennie. Zostawiam Ci link w którym poczytasz jeszcze więcej na temat tej szczoteczki:
Ja już swój prezent idealny mam, a Ty? :)
