Ta myśl zaświtała mi już w momencie, gdy dostałam od poślubionego swój własny floralbox. Widziałyście go o TUTAJ. Róże w nim szybko zwiędły, dlatego kupiłam nowe, poucinałam łodygi i samodzielnie zmieniłam kwiaty. Podczas tego zabiegu mogłam ujrzeć konstrukcję tego co jest w środku, a w głowie zaświeciła mi się żarówka. Przecież pudełka są wszędzie! Różnych kształtów i kolorów. Akurat takie pod floral boxy można kupić na giełdzie kwiatowej, ale chciałam tym razem mieć prostokątne. Pudełko ze zdjęć kupiłam w empiku za całe 7,99.
Do dekorowania go polecam gwoździki, to jedne z kwiatów, które zawsze stoją bardzo długo!
Potrzebna będzie dodatkowo jeszcze gąbka florystyczna i reklamówka. Dajcie znać czy spróbujecie!
Poniżej instrukcja, którą możesz przepiąć na swój pinterest :)