Od 7 rano pojechałam dziś na glukozę, i tu uwaga, okazała się trójfazowa! Kłucie, picie (omg), godzina, kłucie, godzina, kłucie. Tatko spóźnił się do pracy, a ja ledwo to przeżyłam… Za to jak sie najadłam to już było lepiej ;) Z Maczkowatymi byliśmy w parku, strasznie szybko się męczę ostatnio, nie wiem z jakiej to przyczyny, może ciąża? MM robiła za mego bodyguarda jak widać na zdjęciach, bo tej mojej kluseczki nieść nie dałam rady. I tu się zastanawiam jak to będzie jak będzie Bubini2 na świecie? Przybędzie jakaś energia z kosmosu? Jak sobie dajecie radę Matki większej ilości dzieci niż jedno?
Leni z bloga makoweczki.pl: bluzeczka – Minimu || spodenki – Slat dot dash || plecak – Lamillou
Bubi: body, trampki, spodenki, czapka -H&M || sweterek – next