Szukałam jakiś czas lampki do pokoiku Buby, padło na tę. Daje ciepłe, miękkie przytulne światło. W sam raz na wieczór, kiedy jest już śpiący. Rodzice siedzą do późna, Buuba śpi u siebie, lecz pomimo monitora oddechu, wysyłam często Tatkę jego lub sama lecę co jakiś czas zerkać czy aby wszystko jest w porządku. Latem, teraz gdy ma na sobie śpioszki nie przykrywam go niczym zbytnio. A jeśli już to cienką pieluszką tetrową. Mam stracha, bo raz go zostałam szamotającego się z kocykiem na twarzy, jak go zdjęłam był zadyszany i spocony. Po prostu się boję, i nie wiem kiedy nadejdzie ten moment kiedy przestanę się bać i przyjdzie czas na kołderkę i ciepły kocyk blisko szyi. Dlatego między innymi Buuba śpi z nami, przebudzam się co jakiś czas, patrzę czy wszystko w porządku czy oddycha, nie wspominam jeszcze o przebudzaniu się na karmienie. Tak, chyba jestem przewrażliwiona i chora psychicznie na punkcie straty, oraz bezpieczeństwa swojego dziecka. Nie wiem czy Wy matki tak macie ale ja tak mam. Cały czas pomimo tego, że wszystko jest Ok, w głowie mej, a dokładniej w mojej wyobraźni tworzą się czarne scenariusze. Czekam tego dnia kiedy będę spokojniejszym człowiekiem, kiedy będę mogła go opatulić kołderką, czy zostawić cioci na troszkę by gdzieś polecieć na zakupy. Na razie Buuba nie przesypia całej nocy w swoim pokoiku, jedynie długie wieczory.
Lampka jest idealna, nie za jasna nie za ciemna, cały wieczór jest włączona, Buuba śpi spokojnie, a my co jakiś czas… zerkamy
Lampka do kupienia TU niezbędny sklep, gdy urządzamy pokoik dla naszego malucha.
Bodziaki Bubusia, jak zauważyliście pewnie to nasza ulubiona piżamka z HM, gdy tylko jest czysta wciąż ją nakładamy, zamki pod względem wygody są super