Dubrovnik – w tym mieście naprawdę można się zakochać! Zabytki, malutkie uliczki, zakamarki, ale też potęga budowli i pięknej architektury. O czym świadczą zdjęcia pod wpisem, a jest ich cała masa! Spędziliśmy tam cały dzień spacerując i zwiedzając, i to nam tego dnia zabrakło! Zastała nas noc i piękny zachód słońca, naprawdę nocą miasto jest jeszcze bardziej magiczne…
Jak się przygotować na wycieczkę do Dubrovnika?
Jeśli osiedliliście się w innym miasteczku, tak jak my (zatrzymaliśmy się w Orębićiu) i wybieracie się na wycieczkę do Dubrovnika, trzeba wyjechać bardzo wcześnie, gdyż nie wystarczy całego dnia na zwiedzenie chociażby samego starego miasta. To jest bardzo duży obszar, ponadto do zwiedzenia są mury, na które się nie pokusiliśmy wejść, ze względu na dzieci, oraz jest również plac zabaw – na którym dzieci na pewno by chciały spędzić trochę czasu.
Dodatkowo wejście na mury kosztuje – 300 kun, standardowo dzieci połowę mniej. Dlatego jeśli interesuje Was wejście na mury, przygotujcie się w walutę – kuny, najlepiej w gotówce, nie ma możliwości zapłacenia kartą przy wejściu. Na miejscu są również bankomaty i banki w razie potrzeby, ale lepiej być przygotowanym – wydaje mi się, że wychodzi to korzystniej.
Ponoć w Dubrovniku można znaleźć Żelazny Tron z serialu Gra o Tron – niestety nam się to nie udało. A ponoć wiele scen tam było kręconych. Także jeśli jesteście zainteresowani – pytajcie tubylców. Ja się dowiedziałam, że on tam jest – jak już z tego Dubrovnika wróciłam.
Możecie się pokusić o przygotowanie przekąsek, bo bez sensu jest iść kilkakrotnie do restauracji. Woda – konieczność, szczególnie jeśli się wybieracie w czasie od czerwca do października, jest tam gorąco! Jednakże sezon wakacyjny jest liczony od czerwca do końca sierpnia, także wrzesień październik powinno być mniej ludzi, a i tak ich było zatrważająco dużo!
Naładowane telefony i aparat – nieustannie pod ręką, te widoki aż się same proszą o zdjęcie!
Historia Dubrovnika została pięknie opisana TUTAJ(klik) – nie będę po raz kolejny jej przytaczać w sieci :) a mury dokładnie są opisane TU(klik)
W niektórych miejscach przypominał mi na zdjęciach moje upragnione Positiano – które jest kolejnym punktem do odwiedzenia na mojej mapie. Zobacz:
Pozostaje Wam tylko obejrzeć zdjęcia, widoki są naprawdę cudowne! A później… tam pojechać… :D
