Moje fotograficzne oko nie dało rady przejść obojętnie na widok instagramowych zdjęć pełnych fioletowych pól. Pola lawendy w Bułgarii, pola lawendy pod Krakowem, z jedną z Was już się nawet umówiłam na czerwiec następnego roku na zdjęcia! A do Krakowa 7 godzin drogi autem…
Wymyśliłam, że jednak zrobię zdjęcia w makowym polu, jednakże nic mi nie przychodziło do głowy co mogłoby być nieopodal. Zaczęłam szukać takich informacji w sieci, na próżno.. Niechcący wpadł na mnie TEN(klik) artykuł. Niesamowite! Okazuje się, że mamy swoje lawendowe pole tu, na Podlasiu! Pojechałam i okazało się, że na miejscu spotkałam niesamowitych ludzi, bez problemu zgodzili się na zdjęcia, oraz powiedzieli mi, że co niedzielę odbywają się lawendowe warsztaty… na pewno warto pojechać! Kto się wybierze?
Widoki przecudne, miejsce urokliwe, jak z bajki! Już się nie mogę doczekać kiedy wstawię zdjęcia na swój Instagram!(klik). Obserwujecie go? Wrzucamy tam niesamowite zdjęcia z wakacyjnych podróży, oraz codziennego życia.
