Close
Close

Brak produktów w koszyku.

Jak się nie usmażyć w domu bez klimatyzacji?- 5 sposobów

Jak się nie usmażyć w domu bez klimatyzacji?- 5 sposobów

Lato – idealny czas na odprężenie, w końcu nie trzeba dzieci upychać w te grube kurtały, można puścić je wolno tak jak stoją, oraz ubrać się samemu w długie kolorowe spódnice. Wszystko jest extra, tylko….

Jest tylko jeden problem. Mieszkania i domy bez klimatyzacji wielokrotnie stają się saunami, w których ciężko wytrzymać. Mały i duży ledwo „dycha”, powłóczy nogami i energia na te wszystkie przyjemności, które wymieniłam w pierwszym akapicie, momentalnie zanika. Ale nie ma tego złego, na co… nie byłoby sposobu! A nawet kilka.

Jeżeli również masz problem z nagrzewającym się mieszkaniem, a jedyną słuszną opcją wydaje Ci się przeprowadzka na Antarktydę, zastosuj się do moich prostych rad:

OD KUCHNI

Zacząć należy od kuchni. Postaraj się w te dni nie piec czy nie gotować gorących potraw. Wyobrażasz sobie odkręcanie kaloryfera, kiedy za oknem skwar? Na pewno nie! Jednak pamiętaj – nie tylko kaloryfer grzeje. Piekarnik również może być źródłem nieznośnie wysokiej temperatury w domu. Pyszne chłodniki czy sycące gazpacho będą lepszą alternatywą w upalne dni.

OKNA OTWIERAJ NOCĄ

Nie otwieraj okien w ciągu dnia! To jeden z najczęściej popełnianych błędów. Jeżeli jest upalnie, bezwietrznie, a gorące powietrze „stoi”, tylko pogorszysz swoją sytuację. Upewnij się bardzo późnym wieczorem, że temperatura na zewnątrz jest już niższa, a atmosfera rześka. Dopiero wówczas otwieraj okna czy balkon. Pozwól nocą wymienić się powietrzu. Pamiętaj, że wczesny wieczór też nie zachęca do natychmiastowego otwarcia okien.  Pierwsze godziny po zachodzie słońca to czas, gdy ziemia oddaje ciepło. Wyprażone słońcem mury domów działają jak grzejniki.

RUSZ GŁOWĄ I… WIATRAKIEM

To brzmi jak oczywisty sposób, ale czy wiesz, jak to działa? Wiele osób twierdzi, że wiatraki nie pomagają, tylko „mielą” i tak gorące powietrze. Jednak to właśnie to gorące powietrze wymaga rozruszania. Twój organizm pod wpływem temperatury się poci, a wilgotna skóra w połączeniu z ruchomą falą powietrza – nieważne jakiej temperatury –szybciej się wychłodzi. 

ZASUŃ ROLETY!

Nie trzeba być geniuszem, żeby domyślić się, że im więcej przeszkód napotka słońce, tym trudniej będzie mu dostać się do mieszkania. Efektem jest przyjemny chłód. Jeśli nie masz dwuwarstwowych rolet, które będą najlepszym rozwiązaniem, możesz użyć prostych zasłon 😊.

ROŚLINKI POMOGĄ

Rośliny to naturalna klimatyzacja. Sama wiesz, że w lesie latem jest chłodniej. Ale to nie jest tylko kwestia rzucanego przez drzewa cienia. Zafunduj sobie paprotki i inne doniczkowe cuda. Rośliny wchłaniają nadmiar dwutlenku węgla i dają tlen, wprowadzając przyjemny, chłodniejszy klimat.

To co, gotowe na lato? Ja zamierzam się cieszyć pełnią siebie i nie dawać upałom! A Ty? Jak chłodzisz mieszkanie?

Close