Close
Close

Brak produktów w koszyku.

Wspaniali rodzice nie są doskonali

Wspaniali rodzice nie są doskonali

Jest tu Was wiele. Kobiety, żony, matki, nawet mężczyźni. Oburzacie się gdy pisze do Was per ‘kochane’, twierdzicie że kilku z Was tu też jest. Cenię każdego z Was z osobna. Cieszę się, że tu jesteście. Przychodzicie tu po wiedzę, po receptę na szczęśliwe życie. I chociaż chcę Wam przekazać sposób na szczęście i zdrowe, świadome rodzicielstwo, powiem że nie zawsze do końca tak jest, jak to widzicie. 

Ja, tak jak Wy jestem człowiekiem. Mam swoje lepsze i gorsze dni. Mam swoje różne oblicza. Jest to comiesięczny PMS, jest to stres związany z pracą, czy związkiem. Mam gorsze chwile, i wtedy to nawet ‘do mnie nie podchodź’.

Mam wówczas swoją złotą zasadę. Nie wyładowuje swojej złości na dzieciach. One nie są niczemu winne. Jednocześnie nie mogę trzymać ich pod kloszem, a oni muszą prędzej czy później poznać świat. Jego dobre i złe wartości.

Dlatego jestem dobrym rodzicem, ale ze zdrowym rozsądkiem. Dzieci popełniają błędy, bo przecież na błędach każdy z nas najłatwiej się uczy.  Za niektóre z tych błędów trzeba ponieść konsekwencje. Gdy młodszy braciszek dostanie od starszego w ‘łeb’, najgorszą karą będzie płacz braciszka, oraz wyizlowanie starszaka na chwilę, by zrozumiał, że druga osobę to bardzo mocno boli.

A co jeśli rodzic zawini?

Co jeśli w bezsilności wydarłaś się na starszaka, bo myślałaś, że to on zbił szklankę? A w rzeczywistości okazało się, że zrobił to kot/pies/sąsiad/ojciec/młodszy brat. Jest mu niezmiernie przykro, łzy kapią jak grochy, zanosząc się nie jest w stanie nic powiedzieć, a Ty dowiadujesz się po fakcie? Wiesz co najgorszego możesz teraz zrobić? NIC.

NIC nie robiąc wyrządzasz największą krzywdę dziecku na świecie. Pokazujesz, że TY TO MOŻESZ WSZYSTKO, a Twój maluch nie. TY MOŻESZ BYĆ BEZKARNY, a on musi odbyć karę za każde przewinienie. Takim sposobem Twoje dziecko nie będzie miało do Ciebie szacunku, tylko strach.

Weź maluszka na bok, powiedz że zrobiłeś/łaś to przez pomyłkę, że jest Ci bardzo przykro. A największą moc ma słowo

PRZEPRASZAM

Rodzic to oczywiście człowiek. Wszyscy ludzie popełniają błedy, nie znam takiego co ich nie popełnia. To naturalna część procesu uczenia się życia, oraz bycia człowiekiem. Chociażbyś był/ła bardzo doświadczonym rodzicem, pamiętaj, że jesteś tylko człowiekiem! Masz swoje słabości, gorsze dni! Często brak Ci skupienia.

Wspaniały rodzic bierze na siebie odpowiedzialność za własne błędy, a przeprosiny z jego strony nauczą dziecko uczciwości, oraz pokazania, że słowo ‘przepraszam’ wcale tak ciężko nie przechodzi przez gardło. Że to najprostsza rzecz na świecie do naprawienia swoich błędów.

Często jesteśmy wielkim AUTORYTETEM dla naszych pociech. Ile razy Twój syn mówił, że jak będzie duziooooo jadł to będzie duuuuziyyy jak tata? A jeśli autorytet nie nauczy swojego podopiecznego pewnych zachowań, odbije się to na jego przyszłości.

 


Ostatnio zdarzyło mi się przeprosić mojego starszego synka. Wiesz co usłyszałam? Mamo ja Cie lubim, gdy ty pseplasas. Ja Cie kofam!

 

 

 

Close