Close
Close

Brak produktów w koszyku.

Ł – jak Łzy – jak sobie poradzić z informacją na wieść o drugiej ciąży, w tak krótkim czasie od porodu?

Ł – jak Łzy – jak sobie poradzić z informacją na wieść o drugiej ciąży, w tak krótkim czasie od porodu?

 

Nie kryję się z moimi emocjami, negatywnymi i pozytywnymi. Wiele razy Wam pisałam o tym, jak zareagowałam 8 miesięcy po porodzie na wieść o drugiej ciąży. Pisałam, że moja głowa padła czołem na stolik, przed którym siedziałam, łzy zaczęły kapać jak szalone, a mój mąż rzekł tylko: to ty się cieszysz? czy płaczesz?

Jestem tylko człowiekiem, matka matkę w takiej samej sytuacji tylko zrozumie. Dostałam masę hejtu, że jak ja mogę się przyznawać do moich negatywnych uczuć. Co moje dzieci na to w przyszłości? A właśnie to, że jestem człowiekiem, w emocjach się mylę i popełniam błędy, bo to najlepsze co mogło mnie spotkać. Ale niestety wtedy tak nie sądziłam.

Po pierwsze czułam, że zdradzam pierworodnego syna, że nie poświęciłam mu wystarczającej ilości czasu, na jego rozwój, na bycie z mamą sam na sam. Po drugie czułam się jak królik na baterie. Myślałam, że co o mnie pomyślą ludzie?! Nie zdążyłam urodzić jednego dziecka, a tu znów robię grzeszne rzeczy i tworzę kolejne stworzenie, bez żadnej świadomości. Czułam, że to jedna wielka patologia, w tak młodym wieku być w drugiej/w sumie trzeciej ciąży, to co ja pocznę po trzydziestce?

Rozkmin miałam wiele, naprawdę, teraz wiem co można z tym wszystkim zrobić. Opiszę Wam to w kilku punktach. Zbiór myśli w punktowaniu jest bardziej przejrzysty i łatwiej czytelny, a miedzy kolejnymi punktami można podumać, popaść w refleksję.

  1. Na wieść o drugiej ciąży, rób to tylko na co masz ochotę. Masz ochotę wyć do księżyca? Zrób to. Masz ochotę płakać, albo walnąć patelnią męża? Zrób to. Tylko nie rób jednej rzeczy. Nie dzwoń nigdzie, ani do przyjaciółki, mamy, ani rodziny. Przeczekaj tę największą histerię. Wyjdź na spacer, wiatr sam otrze łzy. Schowaj się pod koc, zrób ciepłą herbatę. Wiem, że to brzmi banalnie, ale potrzebujesz teraz chwili tylko i wyłącznie dla siebie. Bądź sama ze swoimi myślami.
  2. Potwierdź ciążę u ginekologa. Najlepiej ponad 2 miesiące od zapłodnienia (bo na pewno podejrzewasz, w którą felerną noc mogło Cię to spotkać). Jeśli usłyszysz bicie serduszka, Twoje emocje na pewno Cię zaskoczą. Przypomnisz sobie jak to było w pierwszej ciąży, sentyment Cię nagrodzi pogodnym nastawieniem.
  3. Pamiętaj, że to Twoje ciało, Twoje życie i nie słuchaj nikogo. Wyobraź sobie ile ja zniosłam negatywnych komentarzy, które brałam do siebie, stresowałam się nimi, szkodząc dla płodu. Moje dziecko jeszcze nie chodziło, wychodziłam z nim na spacer, a bywały dni kiedy nie chciało siedzieć w wózeczku. Musiałam nieść je na rękach i pchać wózek, z wielkim brzuuuuchem. Komentarze starszych pań były nie do zniesienia. Począwszy od tego, że nie powinnam dźwigać, a później, że młoda zaciążona, a tu na rękach jeszcze jedno, że to patologia… Wiesz co bym teraz zrobiła? Żadna łza nie zakręciłaby mi się w oku z bezsilności. Ja jako patologia podniosłabym głowę jeszcze wyżej i pokazała mój piękny środkowy palec. To moje życie, moje szczęście i nic nikomu do tego, kto ocenia książkę po obrazku.
  4. To będzie idealny czas na selekcję przyjaciół. Współczujące przyjaciółki, które twierdzą, że nie dasz sobie rady, które płaczą jeszcze zanim dziecko przyszło na świat, i opowiadają, jak to ich cioteczna siostra, siódma woda po kisielu, była w takiej sytuacji i skończyła w depresji. Dla mnie dobry przyjaciel pójdzie ze mną w ogień i wyciągnie mnie z tego ognia. Zamiast gadać takie rzeczy powinna powiedzieć: ‘dasz radę stara, zawsze w Ciebie wierzyłam, jak będziesz czuła że jest źle, zadzwoń to przyjadę’. Uważam, że to jest prawdziwy przyjaciel.
  5. Kiedy już potwierdzisz wszystko, zadzwoń do rodziny, porozmawiaj z nimi, kto mógłby przyjechać pomóc w awaryjnej sytuacji. Gdy na przykład będziesz spędzała cały ranek z głową w kibelku, bo nie możesz zrobić maluszkowi kaszy. Lista numerów osób do pomocy powinna być zawsze przy Tobie.
  6. Uwierz w siebie, jesteś kobietą. To my jesteśmy wielozadaniowe. To my potrafimy ogarnąć wiele rzeczy. Jednocześnie zająć się dzieckiem, posprzątać mieszkanie i napisać tekst na bloga. Nie ujmując panom – pojawiacie się, ale jesteście rodzynkami. Ze świecą takich szukać!
  7. Uwierz również że to cud. Że jesteś w ciąży. Wiele kobiet ma problemy z zajściem w ciążę, a Ty spodziewasz się kolejnego maluszka tak od razu.
  8. Wybiegaj myślami w przyszłość. Czekają Cię ciężkie chwile, ale czeka Cię tysiąc razy więcej chwil pełnych szczęścia. Kiedy Twoje dzieci będą razem się bawić, razem chodzić do przedszkola i szkoły. Bo dzieli je rok różnicy. Na początku ta różnica będzie widoczna, a później będzie się zacierać. Między rodzeństwem z małym odstępem czasu jest większa więź. Bo oni od zawsze są razem i nie będą pamiętać chwil bez siebie.

Także to najlepsze co się stało! Jestem tego wielkim przykładem! Banalne:

wszystko będzie dobrze

idealnie do tego pasuje! Ściskam kciuki!

 

Close