Mało znam kobiet, które świadomie decydują się na drugie dziecko. Mogę policzyć na palcach jednej dłoni, albo na dwóch palcach :) Jeśli natura za Ciebie nie zdecyduje, albo przypadek, los, czy niepokalane poczęcie, decyzja będzie trudna. Świadoma decyzja o staraniach się i przemyślenia sprawiają, że dochodzisz do wniosku, że nie ma dobrego czasu na drugiego potomka, a dlaczego?
- Pierwsze dziecko jest takie malutkie, jak ja je zostawię i pojadę do szpitala rodzić? No jak? Przecież ma dopiero 5 miesięcy, roczek, dwa latka. W życiu sobie nie poradzi nikt z nim! A jak się przewróci, upadnie, wiaterek na niego powieje? Jak mu nie założą czapeczki? Albo jak będzie za mną płakał?
- Jak drugie dziecko się urodzi to jak ja będę je kochała? Przecież pierwsze jest takie śliczniutkie, jedyne w swoim rodzaju, mądre, inteligentne, a jeśli drugie dziecko takie nie będzie? Jakie ono w ogóle będzie? Jak ja będę w stanie je kochać? Co ja zrobię?! Nie wystarczy mi miłości!
- A może zaczekamy aż starsze dziecko pójdzie do przedszkola? Bo nie tego wszystkiego człowiek nie ogarnie? Dom, jedno dziecko, noworodek, połóg, mąż, obiad?
- A jak pierwsze dziecko pójdzie do przedszkola, a ja urodzę, to kto zawiezie dziecko pierwsze do przedszkola? A jak mąż/babcia/dziadek zaniemogą po drodze, albo zdarzy się jakiś wypadek? Przecież ja sama muszę go zaprowadzić do przedszkola, a z noworodkiem nie dam rady!
- A z dwójką to nigdzie człowiek nie pójdzie, nie pojedzie, przecież jest ciężko, jednego bierzesz pod pachę i lecisz, a dwójkę? No dobra, biorę pod dwie pachy, ale trzeba jeszcze wziąć torebkę, zapas pieluch, butelki z piciem.
- Zapas pieluch? Przecież to kupa kasy! Skąd na to wszystko wezmę pieniądze!? Przecież będę w domu, nie będę miała jak zarabiać, koszta wzrosną dwukrotnie! Przecież dziecko jest takie drogie! A jak pójdą do szkoły? Podwójne podręczniki, książki, zeszyty, plecaki? Jak żyć!
- Ale jak pójdą do szkoły, to przynajmniej będę miała spokój, a spokój sprawi, że znów mi się dzidziusia zechce. To może zaczekam z drugim, jak pierworodny pójdzie do szkoły?
- Ale wtedy będzie za duża różnica wieku, więc zaczekać jak pójdzie do przedszkola? Czy działać teraz?
- A jak będę działać teraz, to może wyczarują się bliźniaki? Przecież kuzynka wuja, od strony męża mojej cioci miała bliźniaki! To co ja wtedy biedna pocznę! Zupełnie nie dam sobie rady! Będzie trójka!
- A jak ta trójka zacznie się zabijać z miłości? To ja wtedy chyba umrę ze szczęścia! Nie, nie mogę umrzeć, przecież jestem matką :)
Wiecie co? Jak to czytam, co wymyśliłam, to padam ze śmiechu, przecież tak było! Ja tak myślałam! Myślałam zawsze, że będę miała tylko jedno dziecko, bo <patrz te wszystkie punkty powyżej>. Teraz obecnej sytuacji nie zamieniłabym za nic na świecie! Spójrzcie tylko na te zdjęcia tych dwóch Bubków <3
A Wy miałyście, bądź macie jakieś obawy? Wpasowują się w mój tok myślenia?
UWAGA KONKURS!!!
Ubranka Bubków pochodzą ze sklepu Tuliluli.eu, są to ubranka firmy Mini Rodini z krokodylowym printem,
jeśli wpadł Ci w oko rampers Bubka mniejszego, to możesz go mieć!!!
Zaobserwuj nasz instagram (TUTAJ-klik)
i weź udział w konkursie (klik)