Close
Close

Brak produktów w koszyku.

MATKOHOLIZM

MATKOHOLIZM

[fb_button]

Zgadnijcie kto non stop narzeka, kto non stop sobie pluję w brodę, a jak już gdzieś wyjdzie jak chciała to…. Znów narzeka. Wiecznie nieuszczęsliwiona matka. Dzieci ją tylko uszczęśliwiają, bo to taki typ, taki gatunek. Różowe stópki, pierdy, mięciusie kocyki. To my matki polki, takie jesteśmy. Non stop narzekamy, a to, że za dużo obowiązków, a to że w domu siedzieć trzeba.

Do tematu podchodzę logicznie – nie chce mi się siedzieć, szukam możliwości wszelakich i wychodzę, a ja już wyszłam to no kurde! Tęsknię po sekundzie! Biegnę kupić kinder jaja do sklepu, tak uciszam swoje wyrzuty sumienia. Do domu na prostej pędzę setką (nie, nie zagląda tu policja), i wbiegam wtulam się w ramiona. Bądź idę wycałować jak śpi, aż się przebudzi. Jak dzwonią, że płaczą, serce mi ściska, o ja wyrodna jak ja mogłam wyjść.

A zakupy? Kupuje wszystko co najpiękniejsze dla nich. Kocyki, kredki, ubranka. Chcę wszystko co najlepsze, czasem ściskam się za portfel, często się cieszę, że bloga prowadzę, uwielbiam TO. Uwielbiam nowe rzeczy.

O zabawki już się prawie potykamy, zaczęłam selekcjonować. Cieszą mnie te piękne, kolorowe.

I całe życie się zmieniło, całe. Od mego ciała, kończąc na mojej pozycji w społeczeństwie. Moje znajome to już większość tych dzieciatych, stare dzieje poszły gdzieś w las. Nawet nie pamiętam siebie jako samotnika. Takiego samotnika nierozmnożonego. To musiało być MEGA dziwne.

To chyba matkoholizm, taka choroba przedziwna, co kasuje pamięć przed porodem, podczas porodu, i pozostawia w umyśle same najprzyjemniejsze rzeczy. Nawet kurde tych kolek nie pamiętam, tego wrzasku i tego wszystkiego złego! Mogę wąchać, wtulać się i wdychać te piękne macierzyństwo. Czy tylko mi się tak w głowie poprzestawiało?

 

DSC02000 DSC02010 DSC02018 DSC02032 DSC02034 DSC02042 DSC02048 DSC02049 DSC02072 DSC02091 DSC01974 DSC01978 DSC01981 DSC01988 DSC01997 DSC01998

 

Matkoholizm zapędzić może w bankructwoholizm (czyli nieustanny brak pieniędzy, spowodowany posiadaniem dzieci). No bo jak się oprzeć takim kredkom, albo jak obojętnie przejść obok takiego konia na biegunach, no jak?

Cudne kredki znajdziecie w sklepie ekomaluch(klik), tak samo jak i ten hamaczek, Koń na biegunach od Janod (klik), polubcie też ich fanpejdż, ostatnio widziałam tam zacny konkurs ;) TU(klik).

I cudny stolik z taborecikami, idealnie pasuje do naszego salonu, mamy tam taki mały/wielki kącik dla dzieci ;)  Firmy Jabadabado ze sklepu Trendysmyk (klik). Nie mogłam się oprzeć tym cudownościom, to ten matkoholizm…

 

Close