Close
Close

Brak produktów w koszyku.

matka poza szereg…

matka poza szereg…

[fb_button]

co za czasy, gdzie czuję na każdym kroku, że matka – człowiek, to zło. zło konieczne, coraz gorzej traktowane. dobre czasy przeminęły bezpowrotnie. będąc dwa razy w ciąży ani razu nie zostałam przepuszczona w kolejce, ani razu nikt nie ustąpił mi miejsca, zdarzały się przypadki gdzie na wczasach ktoś mi coś pomógł, ale wiecie o co mi chodzi, to już nie te czasy!!!. Przeczytałam TEN(klik) artykuł, od razu autor pisze przepraszającym tonem, że to nie jest przeciwko nam- matkom, ale to co później się czyta przechodzi ludzkie pojęcie, że niby matki się puszą. że chcą się rozwijać,ale cień posiadania dziecka nie pozwala im na to. że ‘dziecko to pretekst by nic nie robić’, zostawcie takiego z dzieckiem na jeden dzień, zobaczymy czy przy dziecku się nic nie robi!

Dzieci to dla nich zwykle alibi. Pretekst, by nic nie robić. Aby nie pracować i nie rozwijać się. Ich winy są najzupełniej oczywiste. Te nigdy niedomknięte furtki. Dzieciaki puszczone samopas, gdziekolwiek, a najlepiej na mój trawnik. To ich durne puszenie się świeżym macierzyństwem, które uczyniło z nich – przynajmniej we własnym mniemaniu – królowe balu. Patrzę więc, jak to idą i gdaczą, jak stroją fochy, uważając się za Bóg wie co.

czytam i czytam i oczom nie wierzę, rozumiem sytuację z kupą w restauracji, sama bym poszła w ustronne miejsce, ale czytam dalej, polecają nam matkom jechać z kupą w pieluszce do domu i tam przewinąć. proponuję autorowi zrobić w majty i wsiąść w samochód i jechać do domu, i się tam jej pozbyć. autor nie ma pojęcia o dzieciach nic.

druga sprawa cycki. karmienie piersią, to temat rzeka, ogólnie nie lubię świecić cyckiem, a gdy już to robię to dyskretnie. niemowlę zazwyczaj się przyssie na długie minuty, nie chcę z nim siedzieć na klopie w toalecie, polecam obiad w tym miejscu, niesamowicie niesmaczne.

autorom proponuję by wzięli do siebie sentencję Terencjusza – nic co ludzkie, nie jest mi obce , lub po prostu odwrócenie wzroku. Nam matkom proponuję chusty do karmienia (titot ma ładne), a zmianę kupy w toalecie. Zawsze pytam o przewijak, jak i o krzesło do karmienia, wywracanie oczami gdy usłyszę odmowę mam opracowane do perfekcji.

z jednej strony nasz naród się starzeje, dzieci są potrzebne jak woda, byśmy mieli jakąś emeryturę. z drugiej matki mają pretekst by siedzieć w domu, a jak już wyjdą to jest problem, bo cyc i kupa.

Każdy z nas był kiedyś dzieckiem, ssał pierś, robił kupę, trochę ludzkości, wyrozumiałości, jeszcze nikomu nie zaszkodzi.

 

Close