Close
Close

Brak produktów w koszyku.

Wyniki konkursu Lovi Retro Baby

Wyniki konkursu Lovi Retro Baby

[fb_button]

puk! puk! to ja Mikołaj!! obiecałem Wam 15 kubeczków na Mikołajki, za to że byliście niegrzeczni :) i za to, że w Waszych domach kanapy pływają pełne wody, a ściany malowane sokiem niczym obraz Picassa:)

A więc, kubeczki Lovi Retro Baby 360 stopni, które były do wygrania w TYM wpisie, trafiają do autorów komentarzy i zdjęć wyszczególnionych poniżej. Gratulacje!! :)

1) Maria (komentarz nr 3)

Nie ma dnia żeby wszystko w naszym domu było suche i czyste. Dlaczego? A dlatego, że nasza córka WSZĘDZiE nosi ze sobą „piciu”. Czy to biegnie, czy się chowa, czy skacze, turla się, tańczy, podskakuje, goni mnie – ZAWSZE z butelka napoju. Zazwyczaj jest to butelka-niekapek kubusia waterr. Ale w tym przypadku niekapek po prostu przestaje być niekapkiem. No bo jak ma się z tej butelki nie wylewac, jak dziecko siada na nią pupa albo ściska i potrzasa nią… No jak? Jak żyć? Jak się nie denerwować kiedy idąc po mieszkaniu nagle wdepniesz w mokry, bliżej nieokreślony płyn? No bo nie zawsze jest to TYLKO woda. Czasem skarpetke ukrasi plama soku marchewkowego lub ciepłego kompociku :) Niestety nie podzielę się zdjęciem, bo weź człowieku myśl w tej chwili o cykaniu foci jak dziecko Twe, pościel i cholera wie co jeszcze skapane jest pachnacym, słodkim i klejacym soczkiem? Ale to nieważne. Grunt, że soczek zdrowy, a dziecko szczęśliwe :) P.S. Córko kocham Cię przeogromnie, ale zlituj się czasem nad matką :* I Ty – Matko Bubkowa – zlituj się :) Pomoż oszczędzić dywan (jaki dywan?? nie dorobilismy się jeszcze), podłogę, łóżko i nerwy młodej matki… Córka na pewno ucieszy się z nowego niekapka – tym razem naprawdę NIEKAPKA :)

2) Veronika (komentarz nr 6)

Matka prawie padła na serce, kiedy to po 5 minutowej, dziwnej ciszy 19 miesięczne dziecię woła- maaama, maaama!
Wchodzę do sypialni ( mamy białą pościel, mieszkamy w wynajętym lokum, materac nie nasz-dodam, że nowy)
A kochany synuś, z pustym kubkiem i …pustym kartonem (nadal nie wiem jak to możliwe, że na moich oczach zabrał ze sobą i, co gorsza że nie zakręciłam opakowania) stoi i na mój widok wola oooo, oooo, niam, niam! Przykładając ten pusty kubek do ust, pyszczków etc. misiów, lalek, innych pluszaków i poduszek przytulanym, które pozbierał poukładał na naszym master bed i…..poczęstował sokiem pomarańczowym. Tej nocy spaliśmy na dywanie…

3) Kornelia (komentarz nr 9)

ale świetne kolory tych retro!!! Nie wiedzialam,że takie są :( My już od ponad roku używamy Lovi 360. I w sumie nie mam się czym pochwalić, jakąś historią z oblaną podlogą :( Na początku używaliśmy jakichś zwyklych niekapków, no ale wiadomo, jak dziecko biegało, szalalo to i tak niekapek stawał się kapkiem. I trafiłam właśnie na lovi 360. Syn nauczył się bardzo szybko z niego pić, i niekapek z niego w 1000000000%. I z tym kubkiem w sumie mam historię :) Wychodziliśmy z synem na spacer, oczywiście jego kubek to nieodłączny element każdej wyprawy (on nawet z nim śpi) trzymał go sobie w rączce. I czekał dzielnie na tarasie na mamę, wyciągałam wózek itd. Słyszę wisk, płacz lament. Pytam czy się stuknął, czy coś go boli czy może samochód mu wypadł…? Ale widze,że samochód leży obok. Pokazuje mi coś przez barierki…A mieszkamy na 9 pietrze. Kubek mu wypadł…Leżał na daszku bloku. Kurczę, jaki był płacz za tym kubkiem. I co tu robić…Tato w pracy, żadnego sąsiada nie ma co by przeskoczył z 1 piętra na ten daszek i go nam uratował. Ja w 5 miesiącu ciązy…no przecież skakać nie będę jak za młodych lat :D Zeskoczyć bym zzeskoczyła, ale już bym spowrotem się nie wdrapała na piętro :D Zjechałam parter zobaczyć czy w ogóle jest sens ten kubek ratować. Ku mojemu zdziwieniu, kubek cały!!!!! Uf…Wpadłam na inny pomysł. Poszukałam naszych „podblocznych” panów i pytam, czy nie chcieliby udzielić pomocy naszemu kubeczkowi za butelkę ich ulubionego napoju. Ohhh jakie było ich miłe zdziwienie na twarzy :D A jeszcze dziwniej musiałam wyglądać wracając z tym ich ulubionym napojem ze sklepu. W ręku ta ich butla, jedno dziecko w wózku a drugie w brzuchu :P
Panowie nasz kubek odratowali w pośpiechu. Nie był nigdzie nawet pęknięty przy upadku z 9 piętra! Wtedy to w ogóle na milion procent wiedziałam,że to trafiony i solidny zakup. Lovi są super, każdemu polecam i z pewnością dla córki też zakupię :)

4) Rasowa Kura Domowa (komentarz nr 12)

jakie minki starszego Bubka :) u nas historia nadarzyła się podczas mojej nieobecności, wyszłam do sklepu na zakupy, SAMA!by odetchnąć ;) niestety nie obyło się bez szkód :) gdy małżonek szanowny nalał córce kompotu, ta strzeliła fochem, że nie w tym kubku co zawsze, jak się zamachnęła, tak na suficie powstała plama średnicy 2m :D za każdym razem jak spoglądam przypomina mi się o zakupie kubka niekapka, więc ten kubek będzie dla nas wybawieniem i ratunkiem dla nowo pomalowanego sufitu, bo farba już stoi, ale strach o kolejną plamę na suficie :)


5) Marta (komentarz nr 19)
pamiętam jak przyjaciółka przyjechała do mnie ze swoją dwójką… oczywiście… „ciocia daj pić”…. „ale jak już się napiję porozlewam trochę” ;) hehe świetna sprawa taki kubeczek! :D też taki chce!

6) Ania z Zuzanką (komentarz nr 34)

My kubeczka jeszcze nie mamy,
na różowy zamówienie składamy.
Moja Zuzia lubi różowy,
bo to kolor dziewczęcy-podstawowy.
Chętnie kubeczek przyjmiemy,
i go ładnie umyjemy.
Bo kubeczki LOVI super sprawa,
z LOVI świetna jest zabawa.

7) Iza (komentarz nr 42)
Nasza córcia jest karmiona piersią, wiec kiedy zaczęliśmy rozszerzać dietę postanowiliśmy, że picia nie będzie dostawać z butelki. Zuza sięgała do naszych kubków kiedy piliśmy, więc postanowiłam, że pozwolę jej spróbować pić z „dorosłego” kubka. Jakież było zdziwienie córki kiedy się okazało że z kubka picie leci inaczej niż z piersi…za mocno przechyliła kubeczek i jego zawartość wylądowała na jej ubranku. Kolejna próba była z piciem łyżeczką,jednak Zuza bardzo zainteresowała się tym co jest w kubku do którego mama wkłada łyżeczkę. Matczyny refleks pokonany, wystarczyła chwila i juz sprawne, małe rączki przechyliły kubeczek zalewając rzecz jasna ubranko, krzesełko i wszystko dookoła. Kubek niekapek lovi okazał się ratunkiem. Wreszcie Mała mogła pić bezpiecznie i samodzielnie, czyli tak jak lubi najbardziej. Jednak obecnie zaworek w kubku jej przeszkadza, denerwuje się że picie juz za słabo jak na jej możliwości leci. W związku z tym zaworek wyjęłam…a że Zuzia zaczyna sama chodzić, spowrotem zalewa wszystko nosząc ze sobą kubeczek bez zaworka i kapiąc nim dookoła. Ach, marzymy juz o „doroślejszym” kubku. Lovi do tej pory nas nie zawiodło, więc myślę, że kubek 360 będzie kolejnym przyjacielem naszej Zuzi. Mailem przesyłam zdjęcie grasującej z kubkiem córeczki. :-)

8) Karolina (komentarz nr 62)
Mam małego ponad półrocznego smyka, który jest całkowicie niebutelkowy. Nic nie da mu się dać do picia inaczej niż łyżeczką czy jak był młodszy strzykawką (!) Powoli uczę go pić z kubeczka, ale żadne niekapki nie wchodzą w grę. Nic nie pasuje. Wczoraj dałam mu wodę w zwykłym kubeczku bo już łyżeczką mnie szlag trafiał. I co? Młody złapał kubek i przechylił tak bardzo, że chlupnęło mu do buzi, zaczął się krztusić. Ja w panice go klepię po pleckach, a kubeczek odstawiłam obok na stół. W tym całym zamieszaniu synek uderzył łapką o kubeczek i cała zawartość wylądowała na stoliku, podłodze, moich spodniach, skarpetkach i jego ubranku. Nie było czasu na robienie zdjęć. Nie muszę chyba dodawać, że gdybyśmy mieli kubeczek nareszcie nie trzeba by było zmieniać co chwilę ubranek, wycierać podłóg i nie byłoby strachu, że Michaś się zakrztusi. No i moglibyśmy pić coś więcej niż wodę, bo do soczków to mama nawet nie podchodzi… ze strachu… ;)

9) Dagna (komentarz nr 65)
Moja córeczka średnio co drugi dzień wylewa coś na podłogę czy kanapę. Z paneli plamy łatwo się zmywają, ale z beżowej (ups w zasadzie z szaro-beżowej w ciapki) kanapy plamy nie schodzą tak łatwo. Wszystkiemu winien jest niekapek z silikonowym smoczkiem, który po 2 dniach od założenia jest przegryziony przez super mocne zęby córeczki, więc albo wygram ten niekapek albo zbieram na nową kanapę. Na maila wysyłam zdjęcie :)

10) Kasia mama Julki (komentarz nr 67)

Każde dziecko zasługuje, by mieć kubek LOVI,
By pić z kubka dorosłego – nie rozlewając wody,
Różowiutkie i miętowe, jak landrynki- kolorowe :)
Czy to z wąsem, czy z beretem,
obojętne – oba – PIĘKNE!
A więc sił dziś próbujemy w konkursie u Buuby ;)
Rymujemy, wiersz piszemy, nie czując dziś nudy!
Może Miki – bloga czyta, prezenty szykuje,
I dla Julki piękny kubek na szóstego czaruje:)

A tak poważnie, moja córeczka nie chce pić z żadnych butelek, kubeczków niekapków , jedyne co toleruje to bidony ze słomkami , które niestety ostatnio przegryza :( albo „dorosłe” kubki, z których wszystko na siebie wylewa :( Córcia tydzień temu się „odcycowała” nad czym bardzo ubolewam i muszę znaleźć idealny kubek, Buuba, pomożecie mi? :)

11) Kasia G (komentarz nr 70) 
Nasza córka w ciągu dnia pije baaaardzo duzo, nie zdążę jej nalać napoju do kubeczka a już krzyczy ze chce piciu :) a kiedy wiem że mamy zalany stół, kanape i podłoge? jak mała biegnie szybko ze ścierką do pokoju :) 

12 i 13) Justyna
‘tak się kończy spotkanie z sokiem marchwiowym, a winnych to nie ma:)
page (2)
14) Anna M i Mikołaj
Przesyłam zdjęcia małego sprzątacza, który pracy się nie boi, ale kiedy nie ma co robić sam musi się o nią postarać.
page
15) i ostatni zwycięzca:
4
zestaw_edytowany-1
Wszystkim gratuluję! pozostałym dodaję otuchy i mam nadzieję, że następnym razem się uda! Dziękuje za tak liczny udział w konkursie:) Zwycięzcy są proszeni o przesłanie adresu i numeru telefonu do wysyłki, oraz o wybór pojemności (mały, duży, średni) i kolor (mięta lub róż) na kontakt@buuba.pl z dopiskiem w tytule, wygrana LOVI :)
karmieniemiloscia_etykieta_magenta-01
Close