I na co nam pieluszki, przekąski, woda, kocyk, gdy Tatko i tak zawsze zapyta przed wyjściem WZIEŁAŚ ZABAWKI?!? Tak, dokładnie, kiedy droga dłuższa bez zabawek ani rusz. Więc te ulubione, chociaż jedna, lub dwie muszę mieć zawsze przy sobie. Najważniejsze aby miały jak najwięcej funkcji, były niezbyt duże i dostatecznie kolorowe, aby zabawa przy nich nie trwała krócej niż minutę.
Ostatnim hitem Bubka jest kolorowy, grająco – śpiewający, mówiący w dwóch językach laptop od Fisher-Price. Laptop pochodzi z serii ucz się i śmiej. Posiada ekran LED, który wyświetla wymyślne wzory, literki oraz cyferki. Bubkowy hit ostatniego czasu;) Świetnie się sprawdza podczas podróży, oraz w domu. Jest mały lekki i mieści się w mojej big-torbie;)
A jak jest u Was? Czy na Wasze wojaże też ze sobą zabieracie zabawki?
Wczoraj czekała na nas właśnie taka wycieczka, wszystko dogadane, torby spakowane, w końcu ruszamy! Jedziemy, jest super, Bubi na początku zawsze ucina sobie drzemkę, pod koniec właśnie te zabawki się przydają;) ale… się nie przydały, gdyż w połowie drogi samochód odmówił posłuszeństwa. Samochód odebrany od mechanika dnia poprzedniego. Taki peś :( Ale chłopaki czekając na pomoc drogową, dzielnie bawili się takimi większymi zabawkami, tworząc nowe znajomości z kierowcami tych poteżnych i przebrzydłych samochodów;) Zdjęcia poniżej.
Bubi: spodenkiw gwiazdki –TU || bluzeczka – mon chou || sandałki moro – to specjalne obuwie do stawiania pierwszych kroczków od lolokids -TU (UWAGA! Właśnie jest wyprzedaż! ;))|| spodenki w paski i biały sweterek, skórzane sandałki -zara sale
Wpis powstał na łamach współpracy z Fisher-Price