Odwiedziliśmy dziś Michałowo, stamtąd pochodzi mój mąż, najedliśmy się, naspacerowaliśmy, Bubi nacieszył się babcią. Choć słoneczko prażyło, odmarzły mi palce u stóp. Jakiś czas temu powstał zalew, obok świetny plac zabaw, jakich wszędzie mało! Uwielbiam takie dni na świeżym powietrzu i nie odkrytym terenie, będziemy jeździć częściej, ale mam nadzieję, że bedzie cieplej!!
W związku z wyjazdem przyszły mi na myśl ciążowe zabobony, wierzycie w nie? A pod słupem przejdziecie? hehe;)
Mam dla Was kilka zasłyszanych:
Gdy się wystraszysz, nie łap się za żadną część ciała, bo dziecko w tym samym miejscu będzie miało ślad. (historia mojej babci: w jej wiosce kobieta zobaczyła pożar, złapała się za policzek, a dziecko urodziło się z rumieniem na policzku)
Nie wolno patrzeć ogień, bo dziecko będzie miało znamiona
Ciężarna nie może zostać matką chrzestną, bo odbierze dziecku ze swego łona szczęście. ( i tu słyszałam wiele prawdziwych historii o nieszczęśliwych dzieciach, bo matka była chrzestną będąc w ciąży).
Dotknięcie brzucha ciężarnej przynosi szczęście.
Nie wolno patrzeć przez wizjer bo dziecko będzie miało zeza.
Moje ulubione: Ciężarnej kobiecie się nie odmawia, bo tego kto odmówił zjedzą myszy!!!
Zaczytane w internecie:
Nie wolno się malować, bo dziecko zejdzie na złą drogę.
Nie wolno stać tyłem (np. w autobusie) do kierunku jazdy, bo dziecko źle się ułoży do porodu.
Nie wolno siadać po turecku bo dziecko będzie miało krzywe nogi.
Nie farbuj włosów bo będziesz miała rude dziecko, nie obcinaj, bo nie będzie miało rozumu.
Nie wolno robić na drutach i szydełkować bo dziecko będzie owinięte pępowiną.
Nie wolno oblizywać noża, bo dziecko będzie miało zajęczą wargę.
Totalny absurd:
Nie patrz na murzyna, bo urodzisz czarne dziecko.
Jeśli ciężarna pogłaszcze psa, to maleństwo będzie kudłate (tak samo jest ze zgagą w ciąży!;))
Uważaj by nie polać brzuszka, szczególnie podczas zmywania naczyń bo dziecko będzie <uwaga> alkoholikiem!
Mamy XXI wiek, a w medycynie nie ma odzwierciedlenia jeśli chodzi o ciążowe przesądy, ja jednak kilka z nich nieświadomie przestrzegam;) Na pewno nie zaszkodzi, szczególnie te gdzie zasłyszałam real historie. Reszta? Całkiem śmieszna, bo przestrzegając wszystkich nie powinno się wychodzić z domu i siedzieć jak kołek nie ruszając się. Przesądy mogą też być niebezpieczne dla zdrowia naszego i naszej dzidzi. Jeśli taka ciężarna naprawdę w to wierzy, zajrzy w Internety, to zamiast cieszyć się ciążą, będzie się non stop zamartwiać. A nastrój w ciągu tych 9 miesięcy jest bardzo ważny, pozytywny dobrze wpływa na nas i płód. A jakie jest Wasze nastawienie do przesądów? Czy w ciąży miałyście okazję nasłuchać się jakichś? Może słyszałyście takie co nie znajdują się na mojej liście?
Pamiętajcie! Jednym uchem wpuszczamy, a drugim sruuu wypuszczamy!!!!;)
Nowa miłość Bubiniego – pianino. Śmiał się do rozpuku! Chyba zabierzemy je do nowego domku, jeśli babcia pozwoli, se se se :)